Rynek roślin oleistych

Import rzepaku do Polski. Lipiec 2016 – Styczeń 2017

Import rzepaku do Polski. Lipiec 2016 – Styczeń 2017
Dodano: 15/04/2017

Pod koniec lutego przedstawiliśmy wyniki eksportu rzepaku z Polski w II półroczu 2016 r. na podstawie danych ogłoszonych przez MRiRW.
Dzisiaj zajmiemy się importem tego ziarna, gdyż może on decydować o jego cenach w kraju w ostatnich dwóch miesiącach przed zbiorami.
Przypomnijmy, że w 2016 r. zbiory rzepaku w Polsce były bardzo słabe i osiągnęły ok. 2,15 mln ton. Zanotowaliśmy drugi rok z rzędu spadek produkcji krajowej tego ziarna o ca 0,5 mln ton (w 2014 r. – 3,2 mln ton).
Brak ziarna w kraju bezpośrednio przełożył się na wyniki jego eksportu i importu.
Nasz eksport w II półroczu 2016 r. wyniósł 163 tys. ton i był prawie pięciokrotnie mniejszy, niż rok wcześniej (788 tys. ton).
Diametralnie inaczej przedstawiała się w tym czasie sytuacja w imporcie rzepaku do kraju. W II półroczu polskie firmy kupiły za granicą 433 tys. ton tego ziarna, czyli ponad czterokrotnie więcej, niż w II półroczu 2015 r. (101 tys. ton).
Odpowiedzmy teraz na pytanie, gdzie kupujemy rzepaki i jaka jest dynamika jego zakupów w kolejnych miesiącach.
W okresie lipiec 2016 – styczeń 2017*) najwięcej rzepaku polskie firmy kupiły tradycyjnie na Ukrainie – 151 tys. ton, czyli 1/3 łącznego importu zrealizowanego w tym czasie. Kolejne miejsca na podium zajęły Węgry – 64 tys. ton (14,0%) oraz Czechy 57 tys. ton (12,5%).
Wielkość importu rzepaku z poszczególnych krajów przedstawiliśmy na poniższym wykresie.
 

I teraz odpowiedź na najważniejsze pytanie. Czy import rośnie w kolejnych miesiącach, czy maleje. Kwestia istotna dla naszych tłoczni, bo import w głównej mierze zdecyduje, czy będą miały z czego tłoczyć olej. Od lipca do stycznia zaimportowaliśmy 458,8 tys. ton rzepaku.
Informacje dla tłoczni nie są zbyt optymistyczne, bo począwszy od sierpnia ub.r. w każdym kolejnym miesiącu import jest coraz mniejszy (w styczniu ledwo 26 tys. ton).
Tę spadkową tendencję dobrze obrazuje poniższy diagram.
 

Prawdopodobne wyczerpywanie się zapasów rzepaku, które poszczególne kraje mogą przeznaczyć na eksport, dobrze ilustruje przykład naszego największego dostawcy, jakim jest Ukraina. Jej eksport rzepaku do nas w ostatnich miesiącach wyglądał następująco: październik – 40,5 tys. ton, listopad – 14,5 tys. ton, grudzień – 11,1 tys. ton i styczeń – 4,1 tys. ton.


*) MRiRW zastrzega, że dane dotyczące stycznia mogą być obarczone błędami


(JKG)



Wasze komentarze (0)

dodaj komentarz

* Pola wymagane
dodaj odpowiedź:
Nick*
Treść*
Oświadczam, że zapoznałem sie z regulaminem dodawania komentarzy.
Przepisz kod z obrazka:
token

Wstecz